Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
Bityybabyx03 |
|
raisa |
Wysłany: Pią 18:53, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
Tak. Ale i takie rzeczy się zdarzają. Jedyne co mi się nie podobało to to, że tak okropnie i otwarcie w swojej książce mówiła o balecie. Na przykład ze to nie sztuka i nie mozna tym wyrazić swoich emocji...  |
|
Agrosik |
Wysłany: Pią 18:49, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
Straszne jest to jak umarła.  |
|
raisa |
Wysłany: Pią 18:45, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
czytałam jej biografie. Ta kobieta to miała życie... ale też biedna kobita bo dzieci jej zmarły... |
|
Agrosik |
Wysłany: Pią 18:38, 30 Cze 2006 Temat postu: Isadora Duncan |
|
Isadora Duncan, właściwie Dora Angela Duncanon (urodzona 26 maja 1878 w San Francisco - zmarła 14 września 1927 w Nicei) - tancerka amerykańska.
Nie studiowała tańca w sposób systematyczny lecz stworzyła oryginalny, niepowtarzalny styl oparty na własnej filozofii. Opierała się na nowych tendencjach tańca modern, którego była pionierką. Widziała w tańcu wyraz wolnej myśli i radykalnie się sprzeciwiała ograniczniom jakie narzucał taniec klasyczny. Jej wpływ był ogromny, tak na całokształt przyszłej sztuki scenicznej jak i na wygląd następnych pokoleń tancerzy na scenie. Odrzuciła klasyczną białą paczkę (tutu), zrzuciła baletki, tańczyła przyodziana w grecką tunikę, boso i z rozpuszczonymi włosami, co było szokującą innowacją dla ówczesnej publiczności. Jako pierwsza pokazała się na scenie odziana tylko w obcisły trykot.
Zginęła w czasie jazdy otwartym samochodem, gdy jej szal wkręcił się w nieosłonięte koła.
żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Isadora_Duncan |
|